przepisy na potrawy, które otulą nas niczym kocyk… rozgrzeją, uspokoją, wywołają uśmiech zadowolenia…
na stole |
uwielbiam dynię piżmową. jej niezwykły miąższ, o cudownym kolorze i kojącym smaku…
kremowe, sycące ale nie ciężkie, rozgrzewające, kojące… wspaniałe na chłody, które nadeszły…
no… nie da się! nie da się przetrwać grudnia (a czasem również listopada) bez piernikowego smaku na języku i ciepła w sercu (i głowie)…
jest coś niezwykle pociągającego, żeby nie powiedzieć uzależniającego, w prażonych orzechach… ciepłe, rozgrzewające, rozsiewające aromat przypraw, wypełniające otoczenie cudownością… to coś zupełnie innego niż garść orzechów prosto z torebki.
ostatni weekend listopadowy… myśli coraz częściej biegną w kierunku grudnia, zimy i świąt… u nas jeszcze jesienne smaki, ostatnie dyniowe wariacje…
kandyzowana domowa skórka pomarańczowa. pyszna i aromatyczna… trochę staroświecka, przywołująca na myśl dzieciństwo, kuchnię mamy czy babci…
…czyli jak podać (przemycić) warzywa, żeby zostały zjedzone bez protestu. wiele dzieci młodszych i starszych krzywi się na samo wspomnienie o warzywach, i wielu rodziców łamie sobie głowę jak przekonać pociechy do zjadania warzyw. z pomocą mogą przyjść… warzywa ukryte!
paluszki czarownicy, babeczki red velvet ociekające czerwonymi strugami, babeczki-mózgi, diabelskie ciasteczka, muffiny sowy czy nietoperze, słodkie kosteczki…. z pewną ulgą nie piekę już takich specjałów.
cukinia, wspaniale warzywo, kiedyś niedoceniane, dzisiaj popularne i wszystkim znane. dla mnie to warzywo o wielu twarzach i mnóstwie zastosowań, niektórych całkiem nieoczywistych i nietypowych…
zimą, nawet taką szarą, ciepła i wilgotną, potrzebujemy otulenia… idealne uprzyjemnienie i ukojenie przynoszą pyszne pasty orzechowe…
nie mam szczególnych wspomnień dotyczących 6 grudnia, ani rodzinnych tradycji związanych z tym dniem. polubiłam Mikołajki i witam je z radością – to dla mnie początek okresu świątecznego…























Najnowsze komentarze