lubicie słoiki? znajdujecie dla nich nowe zastosowania? a może słoikowa moda Was drażni? mi w słoikach najbardziej przeszkadza… gwint! mam jednak swoje ulubione, które używam namiętnie niemal do wszystkiego.
słoiki, słoiki…
zapanowała moda na słoiki. słoiki zyskały nową pozycję, nowe zastosowania i nowe skojarzenia.
są chętnie używane powszechnie do różnych celów, w szczególności na wielką skalę pojawiają się na stołach jako sposób na serwowanie potraw. stały się symbolem przyjezdności i pochodzenia, a także elementem charakterystycznym konkretnych restauracji i barów.
nie do końca mnie ta moda przekonuje – serwowanie potraw w słoikach rozpoznaję jako pozostające w trendzie 'zróbmy coś czego jeszcze nie było’.
mam natomiast moje ulubione słoiki, które wykorzystuję do różnych zastosowań. do podawania na stół również!
moje ulubione słoiki nie mają gwintu. mają natomiast piękną, dobrze zaprojektowaną formę i wyglądają jak naczynia. moje ulubione to słoiki Weck. jakże inne dzisiaj niż kiedyś…
słoiki Weck
słoiki Weck wszyscy znamy. mamy nawet słowo „wekowanie” które pochodzi przecież od nazwy marki. najczęściej kojarzymy 'weki’ ze słojami z uszczelką i sprężyną, albo mechanizmem zamykającym…
dziś słoiki Weck wyglądają inaczej. od kilku czy kilkunastu lat funkcjonuje nowy system zamykania: uszczelka i dwie spinki. wygląda to ładnie i jest bardzo wygodne. po zdjęciu wieczka i uszczelki pozostaje sam słoik, który ma prostą formę i nie ma gwintu ani jakichkolwiek innych technicznych elementów. wygląda jak naczynie. właśnie to odróżnia Wecki od innych słoików i pozwala wykorzystać je na różne sposoby.
kolejny wyróżnik to mnogość wzorów i form słoików…
są proste, lekko ścięte ku dołowi – wyglądające trochę jak szklanki. są tradycyjne butelki, klasyczne w formie. i słoiki o zaokrąglonych kształtach, nobliwe i ciepłe, przywodzące na myśl babciną spiżarnię. są także nowoczesne, smukłe i wcięte słoiki, trochę jak butelki, a trochę jak wazoniki…
są duże, małe, i zupełnie maleńkie… pojemności od 35 ml do 2.7 l
można wybrać formę, która najbardziej nam odpowiada, i stworzyć własną kolekcję. z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie.
oczywiście, używam słoików Weck do pakowania przetworów, ale to nie wszystko.
słoiki : do czego jeszcze { poza przetworami } ?
do przechowywania jedzenia – tego bieżącego, w lodówce – jak świeży domowy humus, czy masło orzechowe. ale także zupy, która pozostała z obiadu.
również do przechowywania długoterminowego – wszystkie ziarna, orzechy, bakalie stoją u mnie w słoikach Weck równiutko na półce.
do tego przechowywania, które tworzy także wygląd mojej kuchni mam ulubione słoiki: proste w formie walce, wszystkie tej samej wysokości: wąskie, szersze i bardzo szerokie.
do przechowywania przydają się białe plastikowe kapsle. znacie? to świetny dodatek, który można dokupić do słoików Weck. sprawdzają się idealnie i dobrze wyglądają.
słoików używam też do przygotowywania potraw. wtedy pełnią rolę kuchennego kubka, lub małego rondelka. uwielbiam mieszać sosy w słoikach : to prosty i wygodny sposób. wlewam składniki do słoika, zamykam słoik, potrząsam czyli mieszam, otwieram : gotowe.
niezużytą część sosu można przechować w lodówce w tym samym słoiku.
używanie Wecków ma dodatkowe zalety: można sos podać na stół w tym samym słoiczku – dobrze wygląda, jak naczynko, nie jak słoik ( nie ma gwintu !).
wszystko w jednym naczyniu: przygotowanie, serwowanie na stół i przechowanie tego, co pozostanie.
w końcu : używam słoików i butelek Weck do podawania potraw na stół. do puddingów { pudding chia! } i lodów domowych, do smoothie, do kawy mrożonej i herbaty iced tea, do wody, lemoniady i innych napojów.
są idelane do smoothe i koktajli, i puddingu chia – aż się chce jeść!
szczególnie lubię w upalny dzień zrobić wodę smakową, na przykład z plasterkami cytryny i pomarańczy, z listkami świeżej mięty… lubię postawić butelkę wypełnioną kostkami lodu i napojem na stole. zupełnie jakby mówiła : przyjdź gościu, ukoj swoje pragnienie…
ciekawe, że słoików Weck można używać do pieczenia i zapiekania. wytrzymają temperaturę do 200 stopni Celsjusza.
poza kuchnią
słoiki i butelki Weck sprawdzą się też świetnie poza kuchnią i zastosowaniami kulinarnymi.
używam ich często w charakterze wazoników. smukłe wysokie słoiki i butelki są idealne na pojedyncze kwiaty. szersze, bardziej pękate – na bukiety kwiatów. małe buteleczki lub zgrabne słoiczki na małe bukieciki… kwiaty czują się w nich znakomicie i wyglądają uroczo. mogę za każdym razem użyć innej kombinacji i zbudować różne kompozycje. no i nie muszę przechowywać wazonów! 😉
w słoju na stole w słoju lubię postawić szparagi. pisałam o tym przy okazji fotogalerii szparagowej : zanim przygotuję szparagi lubię wystawić je na widok, w roli kwiatów, i podziwiać na ich urodę.
najmniejsze
najmniejsze słoiczki Weck, te zupełne maleństwa : 50 ml, 85 ml i tegoroczna nowość: 35ml, są idealne na przetworowe podarunki.
pakuję domowy specjał do maleńkiego słoiczka, zamykam, dodaję sznureczek { najchętniej rafię } i własną etykietkę…
{ o etykietkach poczytacie TUTAJ, a w zakładce DO POBRANIA znajdziecie gotowe etykietki do wydrukowania > KLIK }
lubię podarować też większy słoiczek domowego smakołyku, ale te najmniejsze są rozczulające…
można też podarować kolekcję różnych domowych smaków, w kilku małych cudeńkach.
najmniejsze słoiczki są też świetne do serwowania lub zabierania w drogę pojedynczej porcji konfitury. każdy może dostać swój mini słoiczek ulubionej pyszności…
ze słoików Weck wybieram najchętniej te o prostej zupełnie formie, walce różnych rozmiarów. a także baryłkowate „szklaneczki” które są niezastąpione do serowania. różnorodność wzorów jest duża, każdy znajdzie coś dla siebie. a jakość tych słoików – naprawdę świetna.
a Wy? lubicie modę słoikową? macie swoje ulubione typy i zastosowania?
spotkaliście Wecki na swojej drodze i też Was urzekły, czy wręcz przeciwnie : nie znacie ich jeszcze?
wpis powstał w ramach współpracy z Weck Polska
słoiki i butelki pokazane na zdjęciach i opisane w tekście: #900, #740, #762, #905, #908, #763, #764, #765, #745, #995, #756, #755, #080.
Czy można w nich pasteryzować?
tak, oczywiście. poleca pasteryzację w piekarniku, uszczelki wytrzymują do 120 stopni.
ah te słoiki 😀 Ogólnie używam słoików głównie w kuchni, ale właśnie do przypraw, produktów sypkich itp. Nie mam weck akurat, ale przyznam że strasznie mi się podobają, strasznie…
Świetny design, nigdy nie przywiązywałam do słoików większej wagi, ale powoli zaczynam ulegać temu trendowi.