
zupa-krem z pieczonych pomidorów
cudowna, przepyszna zupa…
gęsta, kremowa, pełna aromatu ziół… bez zagęstników, całą swoją aksamitność czerpie z miąższu pomidorów… z twistem suszonych pomidorów, które dodają słodyczy i głębi smaku.
idealna na letni wieczór, a także jako lekki i sycący posiłek w środku chłodniejszego dnia.
składniki:
-
2 kg pomidorów, bardzo dojrzałych*
-
5-6 ząbków czosnku (pół główki)
-
oliwa do spryskania pomidorów + 1 łyżka
-
balsamico lub dobry ocet balsamiczny** (do smaku – może 1 łyżka)
-
2 łyżki cukru trzcinowego
-
gałązki świeżego oregano i tymianku
-
1/2 szklanki kawałków suszonych pomidorów lub pieczonych { z tego przepisu } – opcjonalnie
-
2 łyżki pasty/koncentratu bulionowego lub domowej vegetty ***
-
LUB 1/2 szklanki bardzo intensywnego bulionu warzywnego (odparowany bulion warzywny)
-
dwie garści suszonych ziół śródziemnomorskich (tymianek, oregano, bazylia)
-
sól, pieprz
do podania:
-
świeża bazylia lub pesto
-
mozzarella – małe kulki lub pokrojona w kostkę
* pomidory: najlepiej mięsiste oraz mocno aromatyczne – jak malinowe, bawole serce, włoskie, śliwkowe…
** balsamico, czyli condimento balsamico to produkt w 100% naturalny, jeśli traficie dobre rzemieślnice – będzie złożony z jednego tylko składnika: moszczu winogronowego który w beczkach powoli fermentuje i nabiera mocy i pysznego smaku. można użyć też octu balsamicznego, czyli aceto balsamico – warto zwrócić uwagę aby w nazwie miał „tradizionale”. inaczej można trafić na straszny kwas bez jakości. więcej o balsamico opowiadam TUTAJ
*** domowa vegetta jest bardzo prosta do zrobienia: susz warzywny mielimy w malakserze lub blenderze wysokoobrotowym, razem z solą – proporcje warzyw do soli ustalam wg własnego upodobania. wygodna, zdrowa, bez dodatków!
przygotowanie
pomidory kroję na na pół, układam na blaszce z rantem, odciętymi powierzchniami do góry. z ząbków czosnku odcinam tylko górę i zdejmuję najbardziej zewnętrzne skórki i wtykam pomiędzy połówki pomidorów. oprószam solą, świeżo mielonym pieprzem, cukrem trzcinowym. spryskuję octem balsamicznym i oliwą. dokładam gałązki oregano i tymianku. piekę godzinę w 190 stopniach – pomidory powinny lekko się przypiec i cudownie pachnieć.
upieczone pomidory obieram ze skórek, umieszczam w kielichu blendera. czosnek wyciskam z osłonek – pieczony w ten sposób czosnek jest fantastyczny: pyszny, bez charakterystycznej ostrości, niemal słodkawy. dokładam do naczynia blendera. dodaję całą płynną zawartość blaszki – cały sok, który wydobył się z pomidorów w czasie pieczenia, pomieszany z roztopionym cukrem i balsamico… same pyszności. 🙂
dodaję suszone pomidory – same kawałki, bez oliwy. blenduję wszystko razem, dokładnie, na aksamitny krem.
wlewam do garnka, dodaję dwie garści suszonych ziół, bazę warzywną – domową vegettę, pastę bulionową lub koncentrat, kapkę oliwy i zagotowuję. gotuję chwilę, dosłownie kilka minut. próbuję, doprawiam solą i pieprzem, czasem cukrem trzcinowym, a czasem octem balsamicznym, w zależności od smaku pomidorów i nastroju… próbuję znowu, szukając smaku idealnego…
jeśli zupa jest za gęsta, można dolać wody…
zupę podaję najchętniej z mozzarellą – małymi kulkami przekrojonymi na pół, lub zwykłymi plasterkami pokrojonymi w kostkę. posypuję listkami świeżej bazylii, to mój ulubiony sposób…
jeśli ma być wegańska – zamiast mozzarelli można dodać uprażone pestki dyni, lub ziarna słonecznika. albo sezam.
cudowny, kojący krem…
dla smaku oraz poprawy nastroju!
zwykłej pomidorowej nie lubię, ale krem z pieczonych pomidorów mogłabym jeść dniem i nocą ^^
na same słowa 'pieczone pomidory’ przechodzą mnie przyjemne dreszcze 🙂
Przepiękne zdjęcia zupy – może głupio to brzmi, ale nie każdy ma taki zmysł estetyczny i wyczucie.Naprawdę podziwiam 🙂 Przepis brzmi smacznie, ale obawiam się, że nie podołam 🙂
dziękuję bardzo.
a wykonanie – nic trudnego, spróbuj!
super zupa – mimo, że na ciepło, to mam takie wakacyjne wrażenie jak patrzę na nią 🙂
Przepiękne zdjęcia:) Zupka gęsta , aromatyczna, taka jak lubię 🙂 Świetny przepis 🙂
Wygląda bardzo apetycznie 🙂 pomidory kocham pod każdą postacią, a pomidorówka to chyba moja ukochana zupa. Taki krem musi smakować nieziemsko <3
kocham pomidory i takie zupy kremy pomidorowe. i przepięknie wygląda!
Moja ulubiona zupa obok kremu z dyni
Bajka na talerzu!
I to jest to!!! Pomidory, zioła i można się zajadać.
Mmmm…. z pieczonych pomidorów.Ale to musi być pyszne! w sam raz na dzisiejszą słotę.
Piękne zdjęcia! A jak dużo tej zupy wychodzi z takiej ilości pomidorów?
dziękuję! 🙂
zupy wychodzi około 1.5 litra.