
superszybki makaron na biało
z kremowym wegańskim sosem
to danie jest tak proste, że trudno mówić o przepisie. a jakie pyszne….
kluczem są wspaniałej jakości składniki z południa Włoch. uwielbiam mieć w domu tamtejsze niezwykłe rzemieślnicze makarony oraz specjały warzywne w słoikach. o tych specjałach pisałam już kiedyś > LINK > po powrocie z Apulii. nadal jestem nimi zachwycona i nadal dbam, żeby zawsze były w mojej spiżarni.*
dziś pokażę Wam jak w moment wyczarować prawdziwie domową i prawdziwie włoską pastę, czyli danie makaronowe. z kremowym, przepysznym sosem, całkowicie warzywnym – czyli wegańskim.
* produkty wprost z apulijskich manufaktur sprowadzamy kilka razy w roku jako grupowe zamówienia. dostawa jest bezpośrednio od tamtejszych wytwórców, produkty na najwyższym poziomie. wspaniałe składniki – naturalne, bez sztucznych dodatków i proste składy; wytwarzanie ręcznie, receptury tradycyjne. smaki – rewelacyjne!
zapraszam Was serdecznie do grupy facebookowej Smak Italii. znajdziecie tam też mnóstwo włoskich inspiracji.
składniki:
-
2 łyżki oliwy Extra Virgin świetnej jakości
-
2 ząbki czosnku
{ opcjonalnie, niemniej rekomenduję } -
250 g makaronu linguine z manufaktury**, najlepiej smakowego „aglio & basilia” { z czosnkiem i bazylią }
-
220g czyli 1 słoiczek crema di aglio, czyli kremu z czosnku***
-
1/2 słoika { ~150g } puntarelle w oliwie****
-
2 garście listków bazylii
-
sól i pieprz czarny, świeżo mielony
-
ser pecorino do podania { ewentualnie parmezan }
** makarony z manufaktur różnią się zasadniczo od tych produkowanych przemysłowo. ciasto ma inna strukturę i inaczej zachowuje się przy gotowaniu. makrony rzemieślnicze zwykle o wiele lepiej przyjmują sosy. ten który tutaj proponuję – wspaniale. więcej o makaronach z manufaktur znajdziecie w ARTYKULE MAKARONOWYM.
*** krem z czosnku, czyli Crema di aglio, to jeden ze słoikowych specjałów wytwarzanych przez apulijską manufakturę Spina. Jest delikatny, aromatyczny, ma wspaniale świeży, lekko cytrynowy smak. Idealnie nadaje się również do grzanek czy kanapek.
**** puntarelle, czyli cykoria szparagowa, u nas nieznana zupełnie, na południu Italii bardzo popularna. zachowana w oliwie, przygotowana podobnie jak karczochy, przewyższa te ostanie walorami smakowymi i zniewala jędrnością. jest niesamowita! { to nasze odkrycie z Apulii, jedno z wielu – wspaniałe! }
makaron na biało
przygotowanie
makaron gotuję w osolonej wodzie wg czasu podanego na opakowanie – tu jest to 7 minut, dla mnie, albo mojej kuchni, to za mało i gotuję 8,5 minuty. aż jest idealnie al dente…
UWAGA!
makaron gotuję BEZ dodatku oliwy, jak prawdziwi włoscy kucharze 😉
kiedy makaron jest gotowy, odlewam 1/2 kubka wody z gotowania makaron i odstawiam – posłuży do przygotowania sosu.
go garnka wlewam sporą ilość zimnej wody, mieszam, po czym makaron odlewam.
NIE PRZELEWAM zimną wodą. to jeden z ważnych detali, które sprawią, że makaron i sos łączą się wspaniale, a sos nie spływa z makaronu.
w czasie kiedy makaron się gotuje przeciskam czosnek przez praskę.
w szerokim rondlu rozgrzewam oliwę i podsmażam czosnek, aż zrobi się cudownie złocisty.
jeśli naprawdę nie macie czasu, można pominąć dodawanie świeżego czosnku i po prostu wymieszać zawartość słoiczka z łyżką oliwy ale nie warto.
do oliwy przesmażonej z czosnkiem dodaję krem z czosnku ze słoiczka, mieszam podgrzewając lekko.
dodaję 3 łyżki wody z gotowania makaronu. wiecie po co? dodatek wody z gotowania makaronu do sosu sprawa, że sos lepiej łączy się z makaronem. to tradycyjny włoski sposób, kolejny detal.
próbuję sos i doprawiam solą i pieprzem, jeśli potrzeba. warto jednak zachować delikatność tego sosu.
do wymieszanego sosu dodaję makaron i całość mieszam dokładnie, lekko podgrzewając.
puntarelle wyjmuję ze słoika i odciekam z oliwy { oliwa tu jest pyszna, więc nie trzeba tego robić szczególnie dokładnie }, wyglądają tak:
większe sztuki kroję wzdłuż, albo skośnie na drobniejsze części.
gotowy makaron z białym kremowym sosem wykładam na talerze.
na każdy talerz dokładam kilka cząstek puntarelli, wg uznania, wtykam je pomiędzy wstążki makaronu.
całość oprószam świeżo mielonym pieprzem czarnym i posypuję świeżymi listkami bazylii.
aha!
nie posypuję od razu dania serem…
sos jest delikatny, cudownie pyszny i pełen smaku, i moim zdaniem nie trzeba, a nawet trochę szkoda…
ser podaje osobno, gdyby ktoś jednak chciał dodać daniu mu więcej zadziorności…
cudowne domowe włoskie danie gotowe – w mniej niż 15 minut 🙂
boun appetito!
ps.
koniecznie zajrzyjcie też do podobnego dania MAKARON NA CZARNO – równie ekspresowe i równie pyszne, i też wegańskie!