kumkwaty w miodzie By

kumkwaty w miodzie

z widokiem na stół   |   kumkwaty w miodzie

 

 

kumkwaty w miodzie…

pamiętacie kumkwaty?
pisałam o nich artykule o cytrusach mniej znanych >> tutaj 🙂
to miniaturowy cytrus o niezwykłej właściwości : skórka jest jadalna, pozbawiona goryczki, aromatyczna i lekko słodkawa. miąższ kumkwatów jest kwaśny, ale w przyjemny sposób, i jest go niewiele – w połączeniu ze słodkawą skórką tworzy owoc idealną.
usunąć warto pestki – są przeraźliwie kwaśne i gorzkie…  

kumkwat z miodem to cudowne połączenie!
pomysł na owoce w miodzie praktykuję już od dawna, jak mogliście zauważyć na blogu.
idea pochodzi od mojej znajomej Małgosi W. ( Gosiu, wielkie dzięki! ) i jest rewelacyjna w swej prostocie. pokochałam ten pomysł od pierwszego momentu : świeże owoce zalewamy miodem.
ekologiczne cytrusy z Sycylii, prosto z drzewa – takie zbierane w zeszłym tygodniu, takie że nie strach zjadać ze skórką – idealnie się do tego nadają.
natomiast kumkwaty, ze względu na swoją wielkość i aromat wydają się wręcz stworzone do tego pomysłu.

efekt jest rewelacyjny – zdecydowanie przerósł moje oczekiwania.
mini plasterki i aromatyczne połówki owoców możemy stosować do śniadania, do owsianki, do serów i sałatek, na kanapki… jako deser, do herbaty, czy dodatek do lodów. możliwości są niewyczerpane. 
powiem Wam jeszcze, że syrop który powstaje z miodu i soku z kumkwatów jest absolutnie obłędny!


składniki:

  • 250 – 300g kumkwatów { najlepsze będą bio, z pewnego źródła, niepryskane i niezabezpieczane }
  • 150 – 200 ml miodu { najlepiej sprawdzi się miód o delikatnym smaku, np. akacjowy, rzepakowy, ewentualnie wielokwiatowy }
  • słoik 300 ml zakręcany { twist-off }, wyparzony, suchy i ostudzony

kumkwaty w miodzie
przygotowanie

kumkwaty myję i wycieram do sucha.
jeśli nie jesteście pewni ich pochodzenia – można wyparzyć.
większe sztuki – te około 3 cm długości – kroję na plasterki. 
mniejsze przekrajam na połówki.

usuwam pestki. to WAŻNE!
pestki kumkwatów, w odróżnieniu od skórki i miąższu, mają bardzo kwaśny i gorzki smak, i mogą zepsuć cały przetwór. 
pestek jest sporo, warto usunąć dokładnie wszystkie { spróbujcie sobie przy okazji – brrrr  😉 }. 

kumkwatowe plasterki i cząstki wkładam do słoika { czystego, wyprażonego w piekarniku i ostudzonego }.
zalewam płynnym miodem.
miód powinien być choć lekko płynny. jeśli miód się zestalił – podgrzewam delikatnie w kąpieli wodnej tylko do momentu, aż jest lekko płynny. nie chcę niszczyć cennych wartości miodu przez nadmierne podgrzewanie.
po zalaniu miodem owoce puszczą sok, który idealnie przemiesza się i połączy z miodem, tworząc cudowny syrop.
płynność miodu potrzebna jest tylko po to, aby otulił on dokładnie owocowe cząstki na samym początku. 
miód powinien pokryć owoce w momencie zalewania – potem plasterki i cząstki migrują w górę i wydaje się, że miodu jest za mało. nie jest. 🙂

przez kilka dni słoik trzymam na kuchennym blacie, w pozycji stojącej, NA PODSTAWCE ( to ważne ) – u mnie to jest mała kratka albo ulubiona deska.
RAZ NA DOBĘ zmieniam pozycję słoika – jedną dobę słoik stoi na dnie, a kolejną na nakrętce.
również RAZ NA DOBĘ odgazowuję – czyli odkręcam zakrętkę tylko na tyle, aby zebrane gazy mogły się wydostać { zebrane gazy widać – nakrętka słoika lekko się wypucza, po ujściu gazów staje się z powrotem płaska }.
miód – a właściwie syrop miodowo-owocowy będzie na początku lekko mętny, i z każdym dniem będzie stawał się bardziej przejrzysty i rzadszy. po kilku dniach syrop zrobi się całkowicie przejrzysty, nie będzie żadnej warstewki bardziej mętnej. wtedy słoik zakręcam i wstawiam do lodówki, żeby przerwać { a precyzyjniej bardzo bardzo spowolnić } fermentację.
po 2 tygodniach otrzymujemy cudowność: cudowne plasterki, świeże – jędrne a jednocześnie miękkie, przesiąknięte słodyczą miodu, zanurzone w obłędnie pysznym syropie.
po 4 tygodniach są jeszcze cudowniejsze…

kumkwaty w miodzie…
sposób jest niezwykle prosty a efekt – wspaniały.
zdecydowanie polecam!

podobało Ci się, zgadzasz się, masz inne zdanie? napisz!

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.