kanapki z bobem By

kanapki z bobem

z widokiem na stół | kanapki z bobem

 

 

KANAPKI Z BOBEM

co powiecie na kanapki z bobem?

nieczęsto serwuję kanapki, ale skoro mamy świetny chleb własnego wypieku, czasem lubię przygotować nieoczywiste i super-pyszne kanapki…
w kanapkach lubię używać warzywa, łączyć nieoczywiste smaki i poszukiwać ciekawych kombinacji…

lubię też odmieniać podejście do bobu, który nie tylko „z wody” i nie tylko w najprostszej formie z koperkiem…
bób ugotowany al dente, a nie na miękko, cudownie się dosmacza na patelni, z oliwą i czosnkiem, z odrobiną masła… 

do kanapek możecie użyć niemal dowolnych składników, niemniej jako pierwsza warstwa idealny jest dobry ser. dalej pysznie dosmaczony bób, dodatki i posypki.

w wariancie wegańskim zamiast sera warto użyć kremu z nerkowców, albo „serka” migdałowego. nie proponuję tu sojowych odpowiedników ani innych strączków, skoro mamy już bób. oczywiście pomijamy masło.


składniki:

  • 250 g bobu
  • odrobina masła klarowanego
  • odrobina dobrej oliwy
  • 1 ząbek czosnku
  • 4 kromki dobrego chleba na zakwasie, żytniego, albo żytnio-orkiszowego, najlepiej domowego { tutaj znajdziecie 2 przepisy: PRZEPIS  PRZEPIS }
  • serek kozi kremowy do smarowania, najlepiej z manufaktury
  • dobry rzemieślniczy ser feta
  • dobry miód prosto z pasieki, może być ciekawy – na przykład wędzony
  • opcjonalnie: pędy sosny w miodzie
  • balsamico*, czyli gęsty ocet / krem balsamiczny
  • świeży rozmaryn
  • listki mięty
  • sól himalajska, najlepiej gruboziarnista w młynku
  • pieprz czarny świeżo mielony

* balsamico – to niezwykły ‚ocet’ balsamiczny otrzymywany w 100% z moszczu winogronowego, bez dodatku innych składników. mój ulubiony rodzaj jako dodatek do kanapek, sałatek, owoców i lodów (!) do Cavalli Balsamico Riserva Nando dostępny u Topol Polska. więcej o balsamico znajdziecie w tekście OLIWA, OLIWKI, BALSAMICO

przygotowanie
kanapki z bobem

najpierw gotuję bób… 
nie sugeruję, abyście gotowali ćwierć kilograma bobu, zawsze gotuję od razu więcej…
bób gotuję ‚al dente’ – wrzucam bób do wrzątku, nie do zimnej wody i gotuję { z zielem angielskim, liściem laurowym i solą } przez kilka minut – warto sprawdzać już po 5, 7 minutach – potrzebujemy ugotowany, ale twardawy bób, który da się obrać, ale nie rozpadnie się podczas podsmażania { nie czekajcie zbyt długo } .
bób łuskam z łupinek – no chyba, że traficie naprawdę młodziutki bób, malutkie ziarenka wyjmowane wprost ze strączków. taki, w którym skórki są mięciutkie, a ziarenka można zjadać na surowo… takiego bobu można nie obierać ze skórek. każdy inny – zdecydowanie warto obrać.

w wersji 'FIT’ bobu nie przesmażamy… choć delikatnie podsmażony jest o niebo smaczniejszy…

odrobinę masła klarowanego i odrobinę oliwy rozgrzewam na patelni, dodaję czosnek, czekam aż czosnek złapie złoty kolor.
dodaję ziarenka wyłuskanego bobu, podsmażam przez chwilkę, moment dosłownie. bób nie ma się nawet zrumienić, tylko złapać dodatkowy aromat i smaczek… 

kromki chleba używam najchętniej w naturalnej formie – piekę najczęściej chleb z mocno wypieczoną, chrupiącą skórką. pierwszego i drugiego dnia po upieczeniu skórka jest nadal chrupiąca i nie widzę potrzeby dodatkowego opiekania.
można oczywiście podpiec kromki na tosty lub posmarować oliwą i upiec na grzanki w tosterze, w opiekaczu, albo na patelni – na odrobinie oliwy. pełna dowolność!

ser feta kroję na cienkie plasterki, tak cienkie, że aż się kruszą, tworząc niregularne i poetyckie kliny. uwielbiam tę postac, jest o wielce przyjemniejsza niż grube regularne prostokątne kawałki.

dwie kromki chleba smaruję porządną warstwą serka koziego, posypuję solą i oprószam świeżo zmielonym pieprzem. 
na kolejnych dwóch kromkach układam popękane plasterki fety, dwa, czasem 3 zachodzące na siebie, aż tworzą pokaźną warstwę.
kolejna warstwa do kilka ziarnek dosmaczonego bobu, prosto z patelni…
skrapiam charakternym miodem i wspaniałym balsamico…
dokładam pędy sosny zanurzone w miodzie, igiełki rozmarynu, świeżą miętę…
oprószam świeżo mielonym pieprzem…

kanapki serwuję najchętniej z miseczką dodatkowego bobu, tak, aby w razie potrzeby każdy mógł sobie dołożyć pyszności…

cudownie, pysznie i sezonowo…


podobało Ci się, zgadzasz się, masz inne zdanie? napisz!

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.