ciasteczka z pomarańczą i czekoladą By

ciasteczka z pomarańczą i czekoladą


 

 

ciasteczka z pomarańczą i czekoladą

chrupiące (jeśli mocno wypieczone) albo miękkie, z mnóstwem kawałków cudowności, o niebiańskim wręcz smaku i aromacie. połączenie kandyzowanej skórki pomarańczowej i gorzkiej czekolady to klasyczny delikates… sprawdza się cudownie i przywodzi od razu odświętny nastrój. a można jeszcze dorzucić orzechy włoskie…. 

bardzo łatwe i szybkie do zrobienia, bez wałkowania i wycinania. nawet w ostatniej chwili!


składniki
(na 3 blachy, czyli 60 – 75 ciasteczek):

  • 150 g mąki orkiszowej jasnej (można użyć pszennej, choć nie polecam)
  • ½ łyżeczki proszku do pieczenia
  • ½ łyżeczki soli
  • 75 g płatków owsianych (nie błyskawicznych, mogą być zwykłe lub górskie)
  • 125 g miękkiego masła klarowanego
  • 75 g ciemnego cukru trzcinowego (dark muscovado)
  • 75 g drobnego cukru trzcinowego
  • 1 jajko
  • 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
  • 100 g kandyzowanej skórki pomarańczowej, najlepiej domowej >> PRZEPIS
  • 100 g dobrej gorzkiej czekolady, posiekanej
  • 50 g orzechów włoskich, posiekanych dość grubo (opcjonalnie)

przygotowanie
ciasteczka z pomarańczą i czekoladą

składniki suche mieszam razem (mąka, proszek, sól, płatki).

ucieram masło z cukrem – obydwoma rodzajami – na puszystą gładką masę (używam miksera stacjonarnego, można też  ręcznie, ważne jednak aby masa była puszysta).
dodaję jajko i ekstrakt waniliowy, dalej miksuję.
dodaję wymieszane składniki suche, miksuję.
na końcu dodaję skórki pomarańczowe, kawałki czekolady i ewentualnie orzechy.
orzechy nie są konieczne, można je dodać dla pełniejszego smaku i doznania. niemniej skórka pomarańczowa z czekolada znakomicie wystarcza.

z ciasta oddzielam małe porcje, formuję małe kulki – około 2 – 3 cm średnicy (jak bardzo mały orzech włoski) i układam na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. używam rękawiczek jednorazowych (takich cieniutkich, lekarskich) – ciasto jest bardzo lepkie. trzeba zachować odstępy – ciastka się rozpływają i troszkę rosną. nie trzeba spłaszczać kulek ciasta – bez spłaszczania też się rozpłyną.

piekę 15– 20 minut w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni.
ciasteczka powinny być lekko brązowe, jeśli chcemy aby były chrupiące, lub złotawe – krócej pieczone – jeśli chcemy miękkie.

polecam mocno chrupiące – są obłędne!
pyszne… i uzależniające!

pysznego, pomarańczowo- czekoladowego dnia!

podobało Ci się, zgadzasz się, masz inne zdanie? napisz!

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.