pasta z pistacji i kolendry
cudowna pasta z prażonych pistacji i kolendry.
aż niezwykłe, jak te dwa składniki świetnie się uzupełniają i komponują.
pasta jest wegańska – nie używamy sera da wzmocnienia smaku { zresztą : ser mógłby się okazać tu za mocny }. zamiast sera możemy podkręcić smak pasty nieaktywnymi płatkami drożdżowymi.
krzywicie się? rozumiem, też do niedawna ich nie używałam. ale : są świetne, warto spróbować.
pasta jest pyszna. świetnie nadaje się do pełnoziarnistego chleba, na grzankę, bruschettę… a po dodaniu dodatkowej oliwy – również jako pesto do makaronu czy ryżu.
spróbujcie!
przepis na bazie pesto Iny Rybarczyk z bloga True Taste Hunters. zajrzyjcie, Ina ma cudowne pomysły i wspaniale inspiruje.
składniki
-
50g łuskanych pistacji, plus dodatkowo 1 łyżka
-
2 pęczki kolendry
-
2 ząbki czosnku
-
2 łyżki soku z limonki
-
2 łyżki oliwy extra vergine
-
sól, świeżo zmielony czarny pieprz
-
szczypta pieprzu cayenne
-
opcjonalnie: 2 łyżki nieaktywnych płatków drożdżowych*
* nieaktywne płatki drożdżowe
dodajemy dla wzmocnienia, zaostrzenia smaku
jeśli wolicie pastę delikatną – pomijamy.
co to jest?
nieaktywna postać drożdży, faktycznie nie są to żywe drożdże – dlatego nie mają szkodliwego działania właściwego aktywnym drożdżom. stosuje się je szeroko w diecie wegańskiej w charakterze przyprawy – jako dodatek analogiczny jak parmezan w przepisach tradycyjnych. wpływają podobnie na smak potrawy, wzbogacają o głębsza, orzechową nutę { niektórzy wręcz uważają, że mają 'serowy’ smak } . naturalne, bezglutenowe, są źródłem witamin (głównie z grupy B), składników mineralnych i białka. oprócz wzmacniania smaku zagęszczają też potrawę.
pasta z pistacji i kolendry – przygotowanie
jeśli pistacje mamy świeże – prażymy w piekarniku, 180 stopni około 10 minut { lub na patelni – tutaj trzeba uważać, aby nie przypalić }.
ja najbardziej lubię używać kostki z prażonych pistacji { jest pyszna, już uprażona i pocięta na podobnej wielkości cząstki }.
1 łyżkę pistacji { tę opisaną w składnikach jako dodatkową } odkładam osobno – to będzie posypka.
wszystkie składniki poza płatkami drożdżowymi { oraz poza dodatkową łyżką pistacji } umieszczam w malakserze i miksuję. wystarczy dowolny malakser, blender, przystawka do blendera ręcznego.
nie miksuję za długo – pasta ma być dość gładka, ale nie zupełnie jednorodna, nie zmiksowana na puree.
próbuję i ewentualnie doprawiam.
pasta jest delikatna, kolendra i pistacje świetnie się uzupełniają.
jeśli wolimy bardziej zdecydowane smaki { ja wolę } – dodajemy nieaktywne płatki drożdżowe i miksujemy ponownie.
gotową pastę przekładam do słoiczka, posypuję po wierzchu dodatkową łyżką pistacji, posiekanych…
uwielbiam, kiedy pasta przeplata się z okruchami prażonych pistacji.
podaję na stół zazwyczaj w słoiczku.
pasta z pistacji i kolendry – a może to pesto?
pasta jest gęsta, konsystencji stałej. świetnie nadaje się do pełnoziarnistego chleba, na grzankę, bruschettę… my używamy także do surowych warzyw pociętych w słupki { no i wyjadamy ze słoiczka, takie pyszne }.
można użyć także jako dodatek czy sos do makaronu – wtedy warto dodać więcej oliwy i odrobinę wody, aby uzyskać rzadszą, półpłynną konsystencję.
pysznego!
Bardzo ciekawy przepis! Robię pesto i inne pasty, ale „podkręcałam”je często parmezanem. Chętnie wypróbuję Twoją wersję 🙂 PS. piękne zdjęcia :*
dziękuję bardzo!
Wygląda obłędnie. Mam własnie kolendrę, zazwyczaj robię z nieij dodatek, ale chetnei wypróbuje pomysłz poesto.
🙂
Z kolendrą jeszcze nigdy nie próbowałam zrobić pesto… Zawsze była bazylia, rukola lub szpinak. Jednak ten przepis na pewno wykorzystam. 🙂
https://jaglusia.com/