muffiny zimowe . z pomarańczą, mandarynką, żurawiną i orzechami By

muffiny zimowe . z pomarańczą, mandarynką, żurawiną i orzechami

z widokiem na stół | muffiny zimowe . z pomarańczą, żurawiną i orzechami włoskimi

 

 

 

aromatyczne muffiny zimowe…

zniewalające, aksamitne, słodkie, cudowne… pełne zimowych smaków i aromatów : pomarańcza, mandarynka, żurawina, orzechy włoskie…
pożywne, pełnoziarniste, na warzywnej bazie, zdrowe… 
idealne na zimowe śniadanie i przekąskę w ciągu dnia – pobudzają do działania, wypełniają dobrą energią, dodają sił i entuzjazmu!
no i poprawiają humor!

składniki:

składniki suche:

  • 1 i 1/2 szklanki (miarki) orkiszowej pełnoziarnistej
  • 3 łyżki cukru trzcinowego
  • 3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
  • otarta skórka z 2 mandarynek
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 1/2 szklanki ( miarki ) suszonej żurawiny
  • 1/2 szklanki orzechów włoskich

składniki mokre:

  • 2 jajka
  • 4 łyżki płynnego miodu
  • 1/2 szklanki (miarki) oleju kokosowego lub masła klarowanego
  • 1 szklanka (miarka) puree z dyni *
  • 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
  • sok z 2 mandarynek, wraz z wszystkimi kawałeczkami miąższu
  • 1/4 szklanki fragmentów pomarańczy, zmiksowanych / rozgniecionych >>> można wykorzystać pozostałości po wyciskaniu soku z pomarańczy, albo po prostu rozgnieść / zmiksować pomarańczę

dodatkowo:

  • 1/2 szklanki kawałków świeżej pomarańczy { plasterki pomarańczy grubości 5-7mm pokrojone na kawałki }
  • 2 łyżki cukru trzcinowego 
  • ewentualnie połówki orzechów włoskich, świeże żurawiny – do dekoracji

* jak zrobić puree z dyni przeczytacie TUTAJ

przygotowanie

wszystkie składniki suche mieszam razem. na końcu dodaję żurawinę i orzechy, mieszam.

oddzielnie mieszam składniki mokre – jajka roztrzepuję lekko, dodaję miód i olej / masło, lekko ubijam trzepaczką. dodaję puree z dyni, ekstrakt waniliowy i sok z mandarynek, pulpę z pomarańczy. wszystko mieszam razem, dokładnie.

łączę składniki mokre i suche – mieszam SZYBKO I NIEDBALE – tylko do połączenia składników, dodaję kawałki pomarańczy i mieszam delikatnie i krótko.  w mieszance mogą, a nawet powinny pozostać grudki. { im dłużej mieszamy ciasto, tym mniej puszyste i bardziej zbite będą upieczone muffiny, pamiętacie? }

ciasto dzielę pomiędzy 12 foremek wyłożonych papilotkami.
rozłożone porcje ciasta posypuję po wierzchu cukrem trzcinowym demadera. czasem układam na wierzchu połówki włoskich orzechów, albo świeże żurawiny…

piekę w temperaturze 180 stopni przez 20 minut, aż wyrosną i nabiorą złotego koloru.

studzę na kratce, czasem nie zdążam wystudzić – na ciepło są tak pyszne…
przed podaniem kolejnego dnia { jeśli zostaną! } podgrzewam przez kilka minut w piekarniku rozgrzanym do 100 stopni. to nie jest konieczne, ale…

koniecznie spróbujcie tych zimowych muffin, serdecznie polecam!

 


 

 

 

 

 

 

6 komentarzy

  1. Można je nazwać zimowymi. Składniki pychotka. Miód, żurawina, mandarynka i orzechy. Co do mandarynki moja siostra mówiła mi ostatnio, że właśnie w Polsce najbardziej smakują jej one zimą. Z przyjemnością i sama takie zrobię, gdy przyjdzie nam ochota na muffinki.

  2. Muffiny na bogato,aż kusi by wypróbować 😉

  3. Ostatnio mamy fazę na przygotowywanie różnorodnych muffin, w słodkich i słonych odsłonach, zatem przepis chętnie przygarniam na nowe wrażenia smakowe. 🙂

  4. Wyglądają bardzo apetycznie, chętnie wypróbuję.

  5. Ciacho bez mąki, lubię takie wyzwania. Dodatki też świetne. Powoli chodzi mi po głowie smażona skórka z pomarańczy, pamiętam ten cudowny smak z dzieciństwa. Ale niestety podobno dzisiaj to bardzo niezdrowe, ponieważ cała chemia jest właśnie w skórce, może jakieś rady w tej sprawie?

    1. zwróć uwagę, że te muffiny nie są bez mąki 😉 , jest jej niewiele w przepisie. na blogu znajdziesz ciasto z całych pomarańczy oraz ciasto z cytryn – te są bez mąki.
      co do cytrusów – warto kupować z dobrego, pewnego źródła, cytrusy bio, eko. teraz są takie możliwości, do Polski przyjeżdżają cytrusy prosto z sycylijskich sadów – ekologiczne, niepryskane, bez chemii – jadą kilka dni, nie spędzają miesięcy na statkach, więc nie potrzebują takich zabezpieczeń. z takich owoców możemy spokojnie używać skórki.
      pisałam o nich w przepisie na puree ze skórek, oraz w postach cytrusowych:
      http://www.zwidokiemnastol.pl/index.php/cytrusy-znane-i-mniej-znane/
      http://www.zwidokiemnastol.pl/index.php/czerwone-pomarancze-z-sycylii/
      http://www.zwidokiemnastol.pl/index.php/srodziemnomorskosc/

podobało Ci się, zgadzasz się, masz inne zdanie? napisz!

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.