konfitura z kumkwatów By

konfitura z kumkwatów

z widokiem na stół | konfitura z kumkwatów

 

 

KONFITURA Z KUMKWATÓW

kumkwaty, najmniejsze z cytrusów, nazywane czasem chińskimi mandarynkami. wielkością przypominają małe orzechy włoskie, choć są bardziej podłużne.
są niezwykle aromatyczne. mają też słodką skórkę pozbawioną goryczki. więcej o kumkwatach przeczytacie W POŚCIE O CYTRUSOWEJ RODZINIE,
a tutaj przepis na zjawiskową, obezwładniającą aromatem i głębią smaku cudowność : konfiturę z całych owoców kumkwatu.
szybka do zrobienia, i baaardzo warta zachodu – zróbcie choćby najmniejszą ilość. jest absolutnie niezwykła.
{ pierwszy raz zrobiłam dosłownie odrobinę, z kilku pozostałych owoców, i od razu pożałowałam, że tak mało… }

*

konfitura pasuje idealnie do słodkich wypieków, podobnie jak pomarańczowa.
pysznie smakuje na kanapkach, wspaniale komponuje się z masłami orzechowymi, z twarożkami i serkami… a dla entuzjastów bardziej wyrafinowanych połączeń, idealnie wręcz pasuje do serów dojrzewających, mocno słonych i intensywnych w smaku.
polecam serdecznie!


składniki:

  • 500g kumkwatów
  • 2 pomarańcze czerwone – jeśli są małe, wtedy 3-4 
  • 60 g cukru trzcinowego
jak we wszystkich daniach, gdzie wykorzystujemy całe owoce, najlepiej użyć kumkwatów i pomarańczy z upraw bio, czy organicznych, tak aby skórka nie była pełna chemikaliów z oprysków oraz – przed wszystkim – zabezpieczana chemicznie na czas transportu.

konfitura z kumkwatów : przygotowanie

kumkwaty i pomarańcze myję.
kumkwaty zalewam gorącą wodą i pozostawiam na 10 minut { nie wiem, czy to konieczne w przypadku kumkwatów bio, niemniej tak robię mimo wszystko }. następnie wylewam wodę.
z pomarańczy wyciskam sok { wyciśnięte połówki po soku zachowuję >> co można z nic zrobić przeczytacie TUTAJ }

kumkwaty kroję na plasterki, usuwając pestki. to najmniej przyjemna część pracy, ale też konieczna.
skórka kumkwatów jest niezwykle aromatyczna i słodka, miąższ dość kwaskowy. natomiast pestki, szczególnie te duże, są nieprzytomnie gorzkie i kwaśne { kumkwat ma dwa rodzaje pestek: duże i malutkie. warto usunąć jedne i drugie }.

plasterki kumkwatów pozbawione pestek przekładam do garnka, zalewam sokiem, wsypuję cukier i zaczynam podgrzewać.
powoli podgrzewam aż cukier się rozpuści, soku robi się coraz więcej…
zagotowuję i gotuję na bardzo wolnym około 25-30 minut… plasterki zrobią się szkliste, a sok zgęstnieje, a potem niemal odparuje. 
można poprzestać na tym etapie, będą śliczne i twardawe, albo pogotować jeszcze 10 – 15 minut, aż plasterki zrobią się mięciutkie i częściowo się rozpadną…
masa zgęstnieje i zacznie wyglądaj jak konfitura.

uwaga! nie gotujmy konfitury zbyt długo, trzeba pamiętać, że konfitura gęstnieje stygnąc.
łatwo przegapić właściwy moment i zrobić konfiturę za gęstą. { jeśli to się Wam przydarzy warto dodać trochę wody, zamieszać dokładnie i zagotować raz jeszcze }.
zbyt gęsta konfitura jest też zbyt słodka, bywa nie do zjedzenia…

jak sprawdzam, czy konfitura jest gotowa (test talerzykowy ~ łyżeczkowy):

w czasie smażenia konfitury do zamrażalnika wkładam talerzyk i kilka (3 – 5 ) łyżeczek. wyjmuję jedną łyżeczkę, nabieram nią troszkę konfitury, wkładam  z powrotem do zamrażalnika. po chwili wyjmuję, sprawdzam gęstość konfitury w temperaturze pokojowej. przechylam łyżeczkę, jeśli konfitura spływa bardzo powoli i ma ładną konsystencję – jest gotowa. jeśli jest za rzadka – gotuję jeszcze kilka minut i powtarzam test.

gotową konfiturę przekładam do wysterylizowanych słoików, słoiki zakręcam, odstawiam do ostygnięcia.

smak jest absolutnie zniewalający, o zapachu nawet nie wspomnę…


Post powstał w ramach współpracy z Bottega Calabrese  & Siciliana, która dostarcza cytrusy wprost z kalabryjskich sadów.


 


podobało Ci się, zgadzasz się, masz inne zdanie? napisz!

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.