dżem z czarnych porzeczek…
aromatyczny, pełen smaku, naturalny i taki łatwy! porzeczki należą do najłatwiejszych „dżemowych” owoców: mają mnóstwo pektyn, bardzo szybko gęstnieją, nie wymagają gigantycznej ilości cukru (jako zagęstnika – cukier potrzebny jest tylko do smaku). oczywiście nie potrzeba też żadnych dodatków czy innych zagęstników – żel-fixów, cukru żelującego, NIC…
tylko owoce i cukier…
składniki
-
1 kg owoców czarnej porzeczki
-
500 g cukru (można dać albo mniej – do smaku)
przygotowanie
porzeczki myję, i obieram z szypułek. wkładam do szerokiego garnka, zasypuję cukrem, i odstawiam na 1 – 2 godziny. w ten sposób owoce zmiękną i puszczą sok, a smażenie będzie trwało krócej.
gotuję na średnim ogniu około godziny, czasem może wystarczyć 40 minut. kiedy dżem zaczyna gęstnieć, sprawdzam, czy jest gotowy (to ważne: dżem stygnąc gęstnieje, łatwo przegapić właściwy moment i zrobić dżem za gęsty, za słodki…)
jak sprawdzam, czy dżem jest gotowy?
w trakcie smażenia dżemu do zamrażalnika wkładam talerzyk i kilka (3 – 5 ) łyżeczek. wyjmuję jedną łyżeczkę, nabieram nią troszkę dżemu, wkładam z powrotem do zamrażalnika. po chwili wyjmuję, sprawdzam gęstość dżemu w temperaturze pokojowej. przechylam łyżeczkę, jeśli dżem spływa bardzo powoli i ma ładną konsystencję, jest gotowy. jeśli jest za rzadki – gotuję jeszcze kilka minut i powtarzam test. kiedy dżem jest gotowy, wyłączam palnik, przekładam dżem do wysterylizowanych słoików.
zwyczajem Nigelli Lawson słoiki sterylizuję w zmywarce i piekarniku. najpierw myję w zmywarce; tuż przed użyciem zalewam wrzątkiem. wylewam wrzątek a słoiki suszę w piekarniku – 10-15 minut w temperaturze 120 stopni, bezpośrednio przed nałożeniem przetworów.
gorący dżem przekładam do przygotowanych, gorących lub ciepłych słoików, od razu zamykam, pozostawiam do ostygnięcia. nie potrzeba już innych zabiegów. (w słoikach typu twist, czyli zakręcanych najlepiej mieć za każdym razem – do każdej edycji przetworów – nowe nakrętki).
dżem jest kwintesencją czarnej porzeczki… zachowuje całe pokłady niezwykłego aromatu porzeczki rozgrzanej słońcem…
smacznego!
Przygotowujemy kilkanaście słoiczków, uwielbiamy ten smak i kolor, do tak wielu potraw pasuje, a i samo bardzo cieszy. 🙂