ajwar z papryki opalanej By

ajwar z papryki opalanej

z widokiem na stół   |   ajwar z papryki opalanej

 

ajwar z papryki opalanej…

wszyscy wiedzą, że ajwar na Bałkanach funkcjonuje podobnie jak bigos u nas – przepisów niemal tyle co gospodyń, a każdy najlepszy…
wbrew pozorom różnice w proporcjach składników nie wpływają tak bardzo na smak… choć ten ze zdecydowaną przewagą papryki będzie nieco inny.
tutaj różnica jest zasadnicza – za sprawą warzyw opiekanych na ogniu ajwar ma głęboki, zdecydowanie dymny smak. a jeśli tego jeszcze mało – można dodać szczyptę papryki wędzonej…

składniki

  • 8 dużych papryk czerwonych
  • 2 małe bakłażany (lub jeden duży)
  • oliwa do smażenia
  • 1/4 szklanki przecieru z pomidorów (lub 1 -2 łyżki koncentratu pomidorowego)
  • 1 łyżka octu jabłkowego
  • 1 ząbek czosnku
  • sól i pieprz do smaku
  • ewentualnie cukier trzcinowy do smaku
  • opcjonalnie szczypta papryki wędzonej (uważajcie, nie więcej! smak tej przyprawy jest mocno dominujący)

przygotowanie

warzywa w całości opiekam na ogniu – można to zrobić na grillu, albo na kuchence gazowej. w czasie opiekania obracam – tak, aby opiekły się równomiernie z każdej strony i aby skórka zczerniała. im więcej czarnej skórki { którą zaraz zdejmiemy } tym mocniej dymny będzie smak ajwaru.  

nagrzewam piekarnik do 200 stopni.

upieczone warzywa zamykam w pojemniku, lub naczyniu żaroodpornym i pozostawiam do przestygnięcia. kiedy nieco przestygnie – zdejmuję skórkę.

papryki przekrajam, wyrzucam gniazda nasienne. bakłażan kroję w plastry, a potem plastry na kawałki.

na głębokiej patelni lub w dużym rondlu rozgrzewam oliwę. wkładam warzywa w kawałkach i smażę 10 – 15 minut, aż papryka będzie miękka.
czosnek przeciskam przez praskę, dodaję do warzyw. dodaję pozostałe składniki i smażę jeszcze kilka minut.

odstawiam z ognia i pozostawiam do lekkiego przestygnięcia.

delikatnie blenduję – tak, aby zachowały się małe kawałeczki warzyw, aby ajwar nie był jednorodnym pure.

po zblendowaniu ostatecznie doprawiam solą i pieprzem, jeśli potrzeba { dopiero teraz można poczuć cały smak }.
ajwar wraca jeszcze na chwilę do rondla / na patelnię, zagotowuję tylko i przekładam gorącą pastę do gorących, wysterylizowanych słoików.

jeśli chcemy jest od razu – warto schłodzić. ajwar najlepiej smakuje na zimno.

ajwar w słoikach można przechowywać dwa tygodnie w lodówce.
jeśli chcemy ajwar przechować dłużej (na zimę!), lepiej pasteryzować .

o sterylizacji i pasteryzacji przeczytacie TUTAJ

ajwaru nie trzeba polecać.
a ten jest naprawdę cudowny! 

 

 

 

podobało Ci się, zgadzasz się, masz inne zdanie? napisz!

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.